Uwaga! Trwają prace nad nową wersją serwisu. Mogą występować przejściowe problemy z jego funkcjonowaniem. Przepraszam za niedogodności!
⛔ Potrzebujesz wsparcia? Oceny CV? A może Code Review? ✅ Dołącz do Discorda!
Uczysz się programowania, ale niesystematycznie? A może chcesz się przebranżowić, lecz nie wierzysz we własne siły? Z tego artykułu dowiesz się, czym jest i czym nie jest prokrastynacja w nauce programowania. Znajdziesz też kilka wskazówek na temat tego, jak radzić sobie z odwlekaniem.
Może zdziwi Cię, że na samym początku zostawiam Ci… uchyloną furtkę do usprawiedliwienia swojej prokrastynacji. Uważam jednak, że przy tematach naszej zmniejszonej wydajności trzeba o tym powiedzieć.
O czym? O tym, że prokrastynowanie (czyli odwlekanie) może mieć inne przyczyny niż nasze „leniwe” usposobienie. Być może już uświadomienie sobie tego da Ci możliwość pokonania trudności z systematyczną nauką programowania.
Chodzi o przyczyny zdrowotne.
Tendencja do porzucania lub niepodejmowania zadań może wynikać z naszego stylu życia, chorób i zaburzeń. Jeżeli brakuje Ci energii lub masz problemy z koncentracją i skupieniem uwagi, a do tej pory nie znasz przyczyn zdrowotnych takiego stanu rzeczy, czas się nad tym pochylić.
Czasem przyczyny są łatwe do naprawienia np. poprzez odpowiednią suplementację, dietę, ruch itd. Niekiedy jednak wyjściem jest opieka lekarska i psychologiczna, jak w przypadku przewlekłego stresu, nerwicy, depresji, zaburzeń osobowości czy zespołu zaburzeń – ADHD.
No właśnie, może nie odwlekasz? Jeżeli raz na jakiś czas przełożysz czekające Cię zdania lub zrobisz sobie parę dni wolnego, to nie jest prokrastynacja – nie ma co nadużywać tego słowa (i się dołować).
Każdy ma obowiązki – im jest ich więcej, tym lepszej organizacji od nas wymagają. Pomyśl o tym. Jeżeli uczysz się programowania i mimo wszystko robisz postępy, być może jedyne, czego potrzebujesz, to parę usprawnień w planowaniu dnia.
Uwaga! Prokrastynacja może być mechanizmem obronnym! Zastanów się, czy życzenie zostania programistą wychodzi od Ciebie. Może po prostu pragniesz lepszej, dobrze płatnej pracy, bo kilku znajomych chwali sobie IT? Może chcesz spełnić oczekiwania opiekunów, którzy pragną widzieć Ciebie na stanowisku developera?
Bądź samoświadomy, zastanów się nad źródłem swoich pragnień – być może przez odwlekanie chronisz siebie przed obraniem błędnej ścieżki życiowej.
Jesteś już pewien, że zostanie programistą to pragnienie wychodzące od Ciebie i dobrze umotywowane? W takim razie przeanalizuj wszystkie „ale”, które Cię powstrzymują, oraz przypatrz się działaniom, które podejmujesz ZAMIAST nauki. Skup się na szukaniu rozwiązań, a nie wymówek.
Nauka programowania wiąże się ze zmianami i dodatkowymi potrzebami – musimy zreorganizować swój dzień, a jeśli decydujemy się np. na pozostawanie bez pracy w okresie przebranżowienia, musimy mieć jakieś zabezpieczenie.
Czy trudność leżąca w tych zmianach powstrzymuje Cię przed działaniem? Czujesz opór przed rezygnacją z ulubionego serialu na kilka miesięcy? Przed optymalizacją czasu np. spędzanego w kuchni na codziennym gotowaniu? Nie chcesz brać nadgodzin, by zbudować poduszkę finansową, a w głowie Ci się nie mieści łączenie nauki programowania z pracą na etacie?
Niektóre zmiany rzeczywiście nie są przyjemne i wymagają większej samodyscypliny czy zaciśnięcia zębów – lecz to nie będzie trwać w nieskończoność! Gdzieś tam przecież czeka na Ciebie wymarzona praca developera.
Brak satysfakcji zawodowej, niepokój, brak spełnienia, brak szczęścia w obecnej sytuacji życiowej kontra pragnienie pracy na stanowisku programisty. Jeśli jesteś zły na samego siebie i sfrustrowany sytuacją, w której się znajdujesz, a mimo to odwlekasz działania w kierunku poprawy – to jest to prokrastynacja.
Być może w nieskończoność dopieszczasz kod i projekty, ciągle uczysz się nowych rzeczy i odwlekasz moment stanięcia przed faktem poszukiwania pracy – bo „nie jesteś wystarczająco dobry”.
Często słyszy się wymówkę: „prokrastynuję, bo już tak mam, bo jestem leniwy”. U Ciebie może to działać w drugą stronę: „odwlekam, bo już tak mam, jestem perfekcjonistą”. Tak, w tym momencie perfekcjonizm to wymówka.
Punktem wyjścia z tej sytuacji jest znalezienie przyczyny takiego perfekcjonizmu. Pomyśl: czy przypadkiem nie boisz się krytyki? Czy z tyłu głowy nie masz patrzącego na Ciebie krzywo seniora, kpiącego uśmieszku rekrutera, wizji szefa wyrzucającego Cię ze świeżo zdobytej pracy junior developera?
Z czym w takim razie będziesz się zmagać? Z odwlekaniem, perfekcjonizmem czy… ze swoim strachem?
Jak widzisz, perfekcjonizm wymaga głębszego zastanowienia się i pracy nad sobą u źródła problemu. „Bo już tak mam” nie jest w tym momencie żadną odpowiedzią.
Nie jesteś pewny, czy kieruje Tobą strach przed oceną? Zmierz się z rzeczywistością – aplikuj do kilku firm. Dzięki temu przekonasz się:
Od nauki programowania mogą Cię odciągać drobiazgi (np. wieczór na mieście) lub rzeczy dla Ciebie ważne (np. realizowanie pasji). W ustalaniu priorytetów chodzi o to, by znaleźć równowagę między rzeczami istotnymi i mniej istotnymi, oraz o to, by w razie kuszącej możliwości czy przypadkowo odzyskanej chwili wolnego czasu wiedzieć, za co się zabrać.
W uzyskaniu takiej równowagi pomagają też plany dniowe. Jeżeli dokładnie wiesz, co danego dnia masz zrobić, zmniejszasz szansę na rozpraszanie się i prokrastynowanie.
Jeśli na samą myśl o takich planach robi Ci się słabo, masz przed oczami napięty grafik, zero odpoczynku i realizowanie zadań w pocie czoła – to jak najszybciej pozbądź się tego myślenia. Dobry plan dnia zawiera w sobie także przerwy na odpoczynek.
Tutaj przeczytasz o tym, jak zaplanować czas dla siebie.
A u Jacka Kłosińskiego znajdziesz kilka metod na ustalanie priorytetów.
Najpierw zweryfikuj przekonania na własny temat. W wyniku niepowodzeń, które być może urosły w Twojej głowie do rangi ogromnych porażek, nabrałeś na swój temat pewnych przekonań. Teraz hamują Cię na drodze do osiągnięcia celu: „jestem leniem", „nic mi się nie udaje”, „nigdy nie kończę tego, co zacząłem”.
Ile razy zawiodłeś oczekiwania względem samego siebie? Coś odpuściłeś, przełożyłeś, jakaś okazja przeszła Ci koło nosa? Czy w Twojej głowie oskarżasz się o słomiany zapał? A może mówisz sobie: „Nie warto się za to brać, I TAK nie osiągnę celu, i tak to porzucę, i tak nie dam rady”.
Jak odbudować zaufanie do samego siebie? Metodą małych kroków. Małe plany to małe osiągnięcia, lecz właśnie one – cegiełka po cegiełce – odbudują Twoją wiarę we własne siły.
Mając plany dniowe czy to-do listę, możesz „dokumentować” swoje postępy. Nawet zrobienie jednego zaplanowanego zadania na Codewars jest już godne pochwały – właśnie udowodniłeś sobie, że potrafisz zrealizować cel.
Powiesz: „taki mały cel to nic specjalnego”. A ja powiem: tylko takie cele się liczą. W większości właśnie takie cele będziesz osiągać w pracy programisty. Oczywiście: po paru miesiącach pracy nad projektem będziesz mógł sobie pogratulować stworzenia świetnej aplikacji, lecz do tego dużego celu doprowadzą Cię właśnie małe codzienne taski!
Zdarza się, że gdy o czymś marzymy, wystarcza nam sama satysfakcja płynąca z wyobrażania sobie tego, jak dobrze będzie nam w punkcie, do którego chcemy dotrzeć. Jeśli dodatkowo rozmawiamy z kimś o projektach, przy jakich być może będziemy pracować, o tym, ile będziemy zarabiać itd. – nasza satysfakcja się powiększa, czujemy przedsmak zwycięstwa.
I właśnie ten przedsmak wielu osobom już wystarcza. Nasycą się samą wizją. Wolą marzenia od realnego dążenia do celu – bo marzenie jest łatwiejsze niż realizacja planów.
Przemyśl swoje obecne postępowanie: czy siadasz i uczysz się programowania, realnie piszesz kod, wykonujesz zadania i projekty? Czy może… wystarcza Ci obejrzenie tutorialu na YouTube, rozmowa ze znajomym programistą o nowych, interesujących zadaniach w jego pracy? Może kończysz swoje działania na kupieniu książki o programowaniu czy kursu na Udemy? Czy robisz wszystko wokół marzenia zamiast dla jego realizacji?
Do tego być może czekasz na właściwy moment z nadzieją, że coś się zmieni, coś się poukłada, stanie się coś, co pozwoli Ci usiąść i zacząć regularnie uczyć się programowania. Taka nadzieja to pułapka: nie będzie realnych widoków na otrzymanie pracy junior developera, jeśli nie podejmiesz kroków, które Ci to umożliwią – nawet jeśli będzie to np. budowanie poduszki finansowej od zera. Takie wyzwanie może przytłaczać, lecz bez jego zrealizowania prawdopodobnie nic się nie zmieni. Szansa na wygraną w Lotto jest mniejsza niż to, że jednak zaczniesz działać. Mam też nadzieję, że nie życzysz nikomu śmierci w oczekiwaniu na spadek 😉
Obejrzyj wideo „Jak znaleźć czas na naukę programowania?” i poczyń pierwsze kroki ku lepszej organizacji dnia. Dzięki temu łatwiej uporasz się z prokrastynacją!
Obejrzyj wideo i odzyskaj czas
Ten artykuł jest inspirowany rozmową z Leszkiem Ciborem w odcinku podcastu „Pierwsze kroki w IT”.
Udostępnij ten artykuł:
Potrzebujesz cotygodniowej dawki motywacji?
Zapisz się i zgarnij za darmo e-book o wartości 39 zł!
PS. Zazwyczaj rozsyłam 1-2 wiadomości na tydzień. Nikomu nie będę udostępniał Twojego adresu email.
Chcesz zostać (lepszym) programistą i lepiej zarabiać?
🚀 Porozmawiajmy o nauce programowania, poszukiwaniu pracy, o rozwoju kariery lub przyszłości branży IT!
Umów się na ✅ bezpłatną i niezobowiązującą rozmowę ze mną.
Chętnie porozmawiam o Twojej przyszłości i pomogę Ci osiągnąć Twoje cele! 🎯