Uwaga! Trwają prace nad nową wersją serwisu. Mogą występować przejściowe problemy z jego funkcjonowaniem. Przepraszam za niedogodności!
⛔ Potrzebujesz wsparcia? Oceny CV? A może Code Review? ✅ Dołącz do Discorda!
Znasz ten schemat. Uczysz się teorii, praktykujesz, idziesz krok dalej i znów uczysz się teorii, praktykujesz, fiksujesz bugi, idziesz dalej… Po tysiącach takich cykli „brak wytrwałości” znika z Twojego słownika. Teraz wystarczy tak samo podejść do nauki angielskiego w IT.
Najpierw odpowiedz sobie na pytanie: przy jakiej aktywności odczuwam braki w znajomości angielskiego?
Ułatwi Ci to wybór sposobu nauki i trzymanie się wyznaczonego celu. Przykładowo:
Jeśli pod większością tych podpunktów możesz się podpisać, wybierz ten/te, które są najważniejsze na daną chwilę. Gdy wiesz, że piszesz brzydkie commity, a nazwy Twoich zmiennych to parodia powtórzeń kilku angielskich słówek (bo więcej nie znasz ;)), to zacznij właśnie od nich (przygotowania do rozmowy rekrutacyjnej odłóż na później).
Jeśli natomiast wiesz, że nie przebrniesz przez rozmowę rekrutacyjną w j. angielskim, to na co przyda Ci się umiejętność swobodnych rozmów ze współpracownikami?
Wytypuj priorytety.
Zacznij więc od małych kroków i potem rozszerzaj swoje działania. W projekcie też zaczynasz od poszczególnych funkcjonalności. Jeśli zaczniesz implementować wszystko naraz, to na końcu zapewne niczym nie będziesz mógł się pochwalić (zwłaszcza jeśli po drodze pokona Cię demotywacja) 🙂
Ok, mamy to. Zdecydowałeś już, od czego zaczniesz. Poniżej znajdziesz kilka wskazówek, które pomogą Ci nie wyjechać w Bieszczady po pierwszej próbie nauki:
Nie od razu funkcję napisano... Najpierw wyświetliłeś w konsoli „Hello World” 😉 Jeżeli zaczniesz od słuchania podcastów z mocnym brytyjskim akcentem czy czytania skomplikowanej dokumentacji, szybko się zniechęcisz.
Podejście „wszystko albo nic” szybko Cię przytłoczy. Trzymaj się zagadnień, nad którymi postanowiłeś pracować.
Podobne rady usłyszysz podczas nauki nowych technologii. To, z czym nie stykasz się na co dzień lub co nie leży w polu Twoich zainteresowań, szybko uleci Ci z głowy. Pracujesz właśnie nad stylami? Ćwicz angielski na tematach związanych z designem. Zakuwając nazwy zwierzątek, zmarnujesz swój czas.
Trzymanie się jednego celu nie oznacza rezygnacji z czegoś, co lubisz. Nie potrafisz napisać porządnego commita po angielsku? Nie dołuj się. Jeśli już „odrobiłeś swoją lekcję” z commitów i nadal masz trochę wolnego czasu na angielski, nie męcz się np. powtórką tych samych fiszek. Posłuchaj ulubionych utworów i prześledź ich tekst lub obejrzyj serial z angielskimi napisami.
Nie ma lepszego haka na prokrastynację (posłuchaj, jak radzić sobie z prokrastynacją)! Są rzeczy, które codziennie robisz na autopilocie. Wstajesz z łóżka, pijesz kawę, bierzesz kąpiel, robisz przerwę na social media, jedziesz autobusem/samochodem/rowerem, robisz trening, leżysz na kanapie.
Przeanalizuj swój dzień i znajdź czynności, do których możesz podłączyć naukę angielskiego. Dzięki temu bez większego wysiłku będziesz uczył się systematycznie.
Z nauką angielskiego jest jak z programowaniem – diagnozujemy problem, szukamy rozwiązania, rozbijamy je na mniejsze etapy i krok po kroku realizujemy nasz cel. Pamiętaj: nie wszystko naraz! Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o poprawie swoich umiejętności uczenia się, to zapraszam Cię do odsłuchania odcinka podcastu z Agatą Bijak: „Jak lepiej się uczyć?”.
Udostępnij ten artykuł:
Potrzebujesz cotygodniowej dawki motywacji?
Zapisz się i zgarnij za darmo e-book o wartości 39 zł!
PS. Zazwyczaj rozsyłam 1-2 wiadomości na tydzień. Nikomu nie będę udostępniał Twojego adresu email.
Chcesz zostać (lepszym) programistą i lepiej zarabiać?
🚀 Porozmawiajmy o nauce programowania, poszukiwaniu pracy, o rozwoju kariery lub przyszłości branży IT!
Umów się na ✅ bezpłatną i niezobowiązującą rozmowę ze mną.
Chętnie porozmawiam o Twojej przyszłości i pomogę Ci osiągnąć Twoje cele! 🎯